uLAB

z Ceramiką na Ty ...

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2021-11-11 03:53:58

urs
Administrator
Dołączył: 2021-10-24
Liczba postów: 219
Windows 7Opera 80.0.4170.63

La craquelure SIGILLÉE

191

poniżej przepis na ''spękaną'' angobę "sigillata" jednego z największych współczesnych mistrzów tej techniki Pierre''a Bayle.
zaczerpnięte z książki "Kartoteka RAKU" - Camille''a Virot
mozolne tłumaczenie: urs

bayle_1det.jpg - ceramika "sigillata" - Pierre Bayle
zdjęcie autorstwa J.-P. Lefèvre znalezione w książce: "le raku" - J.G.Peiffer.

"LA CRAQUELURE SIGILLÉE" - Pierre Bayle
"... każdego ranka, kiedy przychodzę do pracowni, biorę szklany słój mniej więcej 3 litrowy; ważne jest, żeby był szklany, bo potem trzeba będzie ściągnąć część cieczy. do słoja wrzucam trzy pełne garście czerwonej gliny nie zawierającej wapnia i wypełniam go wodą. godzinę lub dwie później mieszam i dorzucam  ok.14g krzemianu sodu. jeszcze raz mieszam i zostawiam ją tak, aż do następnego ranka. nazajutrz ściągam zmętniałą wodę (można przez rurkę), którą zachowuję, a resztę wyrzucam.
....
mam wszędzie porozstawiane naczynia z tą ''mętną'' wodą, która odparowuje; nie należy jej podgrzewać, żeby przyśpieszyć ten proces, bo krzem się skrystalizuje. kiedy w naczyniach znajduję dość już gęstawy sok, moja angoba jest gotowa.
....
angobę, która nie jest jeszcze sucha, trzeba przetrzeć ręką, irchą lub baranią skórką, czymś co jest delikatne i miękkie; angoba natychmiast staje się błyszcząca.\r\nw piecu ustawiam przedmioty jeden na drugim, tak żeby stracić jak najmniej miejsca. mój piec jest piecem z płomieniem prostym i jest bardzo wrażliwy na zmiany kierunku wiatru; wolę wiatr od morza, bo wtedy mam szybki wypał; spalam najczęściej drzewo z rozbiórki, właściwie wszystko co pod siekierkę lub piłę mi wejdzie. Podnoszę temperaturę w moim małym piecu, spalając 3/4 m3 drzewa w ciągu siedmiu godzin, czasem przy złej pogodzie potrzeba tych godzin dziesięć. jak we wszystkich piecach na drzewo, ogień jest redukcyjny w czasie rozpału, a następnie utleniający...
mam wiele odpadów: niekoniecznie stłuczek, raczej angoby zbyt mało lśniące, zbyt przepalone, niezbyt przeźroczyste. Angoba, żeby była piękna, musi na moich pracach wyglądać jak szkliwo, dawać wrażenie grubości, głębokości, mimo cienkiej warstwy.
zapomniałem powiedzieć, że naczynia są obojętnie moczone lub oblewane chochlą jeśli angoba jest zbyt gruba. to wszystko robię ''mniej więcej'' zbliżone do gęstości kawy z mlekiem lub lekkiego syropu.
w czasie wypału jeśli angoba staje się dobrze ''przeźroczysta'' pęka tak jak szkliwo; czasem może dojść do tego, że będzie to cała siatka spęknięć.
kiedy piec stygnie i kiedy czuję, że wypał się udał, idę na grzyby lub dzikie szparagi, żeby uspokoić swoją niecierpliwość..."

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
beta7 - nofear - sgtd - mta-yournewstories - cybernetyki6